Małymi kroczkami powstaje moja kokarda, ale najważniejsze dla mnie ,że powstaje.Jak na razie systematycznie udaje mi się niemal codziennie znaleźć chwilę na wyszywanie tego jaja.Dziewczyny podziwiam spektakularne postępy niektórych z Was i kompozycje kolorystyczne jakie tworzycie.
o już masz prawie całą kokardkę!!:) ... a moja będzie musiała poczekać
OdpowiedzUsuń