Do Świąt Wielkanocnych jeszcze trochę czasu zostało, a mi się udało skończyć moje jajo :) wykonałam je na zasadzie "wafelka", z tym, że jest to owalny wafelek jajeczny :) na tył nakleiłam materiał w kolorze różu, który podobnie jak mulina jest cieniowany. Całość prezentuje się tak:
Najtrudniejszą częścią do wykonania (wbrew pozorom) okazało się wycięcie i dopasowanie kartonowego jaja... a właściwie trzech, bo chciałam by było dość grube i sztywne, a nie wiotkie. Z resztą poszło jak spłatka :) Jajo wyszło ogromne- jak strusie :) ma 30 cm długości, a szerokość w najszerszym miejscu to 23 cm. Jak dla mnie- robi wrażenie :)
Chciałabym podziękować serdecznie Pelasi za zorganizowanie tak wspaniałej zabawy :)
Oj , robi wrażenie , robi i to duże :) :) :)
OdpowiedzUsuńO wooooow ;o ;o
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!!!!!
Fantastyczny pomysł ze zrobieniem wafelka! Ja miałam w planach ozdobienie haftem poduszki ale wafelek jest o niebo lepszym pomysłem. Bez bicia przyznaję się, ze odmałpuję :D
OdpowiedzUsuńNo chyba, ze ktoś wymyśli coś lepszego ale szczerze wątpię.
Haftyska przepieknie wykonczylas jajko...jestem pod wrazeniem
OdpowiedzUsuńCudne jajo!!!!
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny, muszę przyznać, że mi też się podoba, na żywo dopiero robi wrażenie :) taka ze mnie chwalipięta, a co! :)
OdpowiedzUsuńJajo wygląda super:)pomysł wykorzystania rewelacyjny, GRATULUJĘ
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł.Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ewa
super pomysł - o niebo lepszy niż wpakowanie w ramkę,
OdpowiedzUsuńna błędach się człowiek uczy...
pozdrawiam